Świadectwo z Myśliborza
Mam na imię Damian. Od 11 lat jestem szczęśliwym mężem kochanej żony Anetki. Bóg obdarzył nas trójką wspaniałych dzieci: Franciszkiem, Helenką i Anielką, Podczas tegorocznych wakacji uczestniczyliśmy w 15 dniowych rekolekcjach Oazy Domowego Kościoła Ruchu Światło - Życie pierwszego stopnia w Myśliborzu.
Wspólnie z Anetką wywodzimy się w Młodzieżowej Oazy Ruchu Światło Życie, tam też się poznaliśmy i wspólnie wzrastaliśmy w powołaniu do życia w rodzinie. Od 11 lat nie uczestniczyliśmy w żadnych rekolekcjach wakacyjnych jak i weekendowych. Powodów, wymówek, jak i różnych przeciwności było bardzo wiele. W większości przypadków były to zagrożone ciąże i pobyty w szpitalach. Potem że dzieci za małe etc. Oddaliliśmy od siebie temat wyjazdu rekolekcyjnego. Na zakończenie ostatniego roku formacyjnego zostaliśmy wybrani jako para animatorska w naszym Kręgu Domowego Kościoła. I tutaj „żarty” się skończyły. Podjedliśmy już wcześniej decyzję, że jedziemy na rekolekcje, a wybór nas na parę animatorską tylko umocnił tę decyzję.
Właśnie trwa rok Miłosierdzie Bożego, hasło roku „Miłosierni jak Ojciec”, Światowe Dni Młodzieży w Polsce, a my jedziemy na rekolekcje. Gdzie… do Myśliborza, gdzie znajduje się Sanktuarium Miłosierdzia Bożego oraz kościół, który widziała Św. siostra Faustyna Kowalska w swoich widzeniach, jako miejsce skąd nowina o Bożym Miłosierdziu ma się szerzyć na cały świat. Czy można było sobie lepiej zaaranżować to wszystko ze strony Pana Jezusa? Osobiście po trzecim dniu chciałem wracać do domu, ze względu na nasze dzieci, które szczególnie podczas Eucharystii dawały się ostro we znaki. Pod namową wielu wspaniałych osób zostałem.